Hej, obiecałam Wam posty, dużo postów,
ale wszystko się u mnie zmieniło w bardzo szybkim tempie.
Niektórzy już wiedzą (z Fb i insta), niektórzy jeszcze nie.
W poniedziałek 17 listopada, wylądowałam w Gdańsku. Niestety, nie są to odwiedziny.
Wróciłam do Polski ze względu na problemy ze zdrowiem i nie wracam do USA.
Bloga nie zawieszam, ale będzie tu mała przerwa bo muszę wszystko ogarnąć i poukładać, a przede wszystkim pogodzić się z przymusowym powrotem.
Do tego zmiana czasu i temperatury też dobijają.
Buziaki z Gdańska!
ale wszystko się u mnie zmieniło w bardzo szybkim tempie.
Niektórzy już wiedzą (z Fb i insta), niektórzy jeszcze nie.
W poniedziałek 17 listopada, wylądowałam w Gdańsku. Niestety, nie są to odwiedziny.
Wróciłam do Polski ze względu na problemy ze zdrowiem i nie wracam do USA.
Bloga nie zawieszam, ale będzie tu mała przerwa bo muszę wszystko ogarnąć i poukładać, a przede wszystkim pogodzić się z przymusowym powrotem.
Do tego zmiana czasu i temperatury też dobijają.
Buziaki z Gdańska!
Uuuu, szkoda. Na pewno to był trudny moment, ale życzę Ci zdróóóówka (w końcu ono najważniejsze).
OdpowiedzUsuńPs. Czekam na kolejne wpisy, bo bardzo, fajny, sympatyczny blog, aż chce się czytać :D.
+ może napiszesz coś o rozstaniu z ostatnią rodzinką, w sensie jak oni na to zareagowali i Cię pożegnali?
Ooo, no wielka szkoda... Życzę dużo zdrówka! :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim zdrówka! I życzę żebyś poradziła sobie ze wszystkim jak najlepiej, trzymam za ciebie kciuki!
OdpowiedzUsuńCałusy :*
ZDROWIA!!! A dalej wszystko się ułoży :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ze wszystkim!!!!
OdpowiedzUsuńSandrunia, zdrowka :-)
OdpowiedzUsuńOjej, coś poważnego ze zdrowiem? Dlaczego nie wracasz do USA?
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę, nie poddawaj się!
No wlasnie , fajnie ze sie wie z FB ze jestes w Pl , ale jak zdrowie ??????
OdpowiedzUsuń