wtorek, 19 listopada 2013

Project 365 / tydzień 3

11.11.2013 (dzień 14)
Veterans Day- nie ma szkoły.
Nudny dzień i ja też taka nudna jestem,
że młody zasnął w trakcie lunchu :)

12.11.2013 (dzień 15)
Mimo, że wczoraj jeszcze 18 stopni i chodziłam na krótkim rękawku
to rano BUM niespodzianka. Pierwszy śnieg :D
Pogoda zmienia się niesamowicie !

13.11.2013 (dzień 16)
Razem z Oliwką pojechałyśmy do raju :D
Miejsce, gdzie wybieramy i nalewamy sobie mrożone jogurty jak lody, posypki, ciastka i takie różne fajne rzeczy :) Następnie stawiamy na wagę i płacimy.

14.11.2013 (dzień 17)
Po ciężkich dwóch dniach nareszcie mamy wode!
Tak. Wodę. HD coś naprawiał i tak o to w całym domu nie było wody.
Jeden hydraulik sobie nie poradził to dzisiaj wpadło dwóch i  po 9h naprawiania
woda wróciła :D Przez 2 dni ratowała nam życie woda Nirvana.
Wieczorem wpadła do mnie Oliwia i w związku, że moja sypialnia jest za bardzo biała postanowiłyśmy ją trochę ukolorowić (takie słowo istnieje).



15.11.2013 (dzień 18)
Nasze nowe hobby :D
Miały być kręgle, ale że Agata kupiła groupon na inny adres
to skorzystałyśmy z gokartów.  Dostałyśmy też karte na automaty, a że głupi ma zawsze szczęście to 4 razy pod rząd wygrałam małe "puzzelki" ze Spangebobem :D

16.11.2013 (dzień 19)
Pierwsze spotkanie z Cami w US.
Kolejna wizyta w NY, brooklyn, ferry taxi,
trzy razy złe metro, powrót do domu z gorączką.

17.11.2013 (dzień 20)
Oddam gorączkę w dobre ręce i nawet dopłacę.


18 komentarzy:

  1. hej dziwne duzo au pairek bierze grypa, goraczka ;) dziwwne te stany heheh ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu pogoda wariuje. Tak jak widać wyżej zimno i snieg, tak wczoraj mieliśmy 18 stopni. Dzisiaj jakieś 5. Za duża różnica :p

      Usuń
  2. Pierwsze zdjęcie..mistrz! Haha... W ogóle nie wiem czemu myślałam, że masz starsze dzieci a tu takie fajne krasnale :)

    Nie choruj nam Sandruś ! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam jeszcze prawie 4 letniego krasnala :)

      Uwierz mi, że nie chce chorować, ale to tak samo wychodzi :D

      Usuń
  3. Moje dziecko miało miesiąc temu urodziny właśnie na tych gokartach :)
    Zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, zdrowia, zdrowia! :) I poproszę o zaproszenie do tego raju ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie urocze dzieci! :D A ta roznica temperatur to faktycznie moze dobic, domyslam sie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny konkretny blog,
    zaczynam śledzić!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sandrus powiedz mi czy dajesz sobie rade z 3 dzieci bez problemy? i jeszcze takimi małymi? sama zostajesz z nimi w domu? ja mam ten sam dylemat tylko ze 4 dzieci i sie jeszcze zastanawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie daje rade jakoś mimo, że starszy jest POPIE.RDOO.LOONY.
      Ale oboje hości siedzą w domu cały czas i często jest jeszcze host babcia, więc mam dużo łatwiej.
      Jaki mają wiek te Twoje? bo na szkoleniu była niemka, która miała 5, ale w wieku szkolnym i jest zadowolona :)

      Usuń
    2. wiek 2 , 2, 5, i 7 lat ;) ehhh musze to głeboko przemyslec :) dziekuje :)

      Usuń
    3. nie bierz. Taka moja rada :)

      Usuń
    4. Tylko najlepsze jest to, ze od miesiaca mam room i tylko takie 'wielkie' matche mi sie trafiaja :(

      Usuń
    5. moja perfect rodzina była moim 17 matchem. Cierpliwości.
      Jeżeli nie jesteś pewna, nie bierz. Amerykanskie dzieci są bardzo inniejsze niż nasze polskie <3

      Usuń
  8. Hmmm... a co sadzisz o wieku 1, 4 i 6 ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będąc w Polandii powiedziałabym, że jest bardzo spoko wiekowo.
      Będąc tutaj NEVER NEVER. Jak bym brała drugi raz to dziecko w wieku max 2 lata.
      Chodzi o to, że już 4 latki są tutaj traktowane jak maleństwa, ale jednocześnie jak dorosłe i to one rządzą wszystkim i każdym. Nie jest to tylko moja opinia :)

      Usuń
    2. Sandra wez mnie nie strasz ;p co prawda do wyjazdu dluga droga ale mnie niezle przestraszylas ;)

      Usuń